Witam!
witaj na moim blogu poswiconym tamatom z zakresu biznesu! Znajdziesz tutaj wiele przydatnych artykułow o finasach, gieldzie i biznesie.
Zapraszam do sledzenia bloga!
Polska myśl polityczna, polskie koncepcje narodu, ludu, państwa są związane z tym ogólnoeuropejskim rozwojem myśli politycznej, lecz mają równocześnie odrębności spowodowane i przeszłością historyczną, i rzeczywistością im współczesną. Na skrajnej prawicy była ideologia rezygnująca z własnej państwowości, rezygnująca z własnej odrębności narodowej — Polacy dla niej to tylko szczep wchodzący w skład innego narodu jako szerszej i nadrzędnej całości. Łączył się z tym najczęściej program utrzymania nie zmienionych stosuń* ków społecznych i właśnie w rezygnacji z własnej państwowości i odrębności narodowej widziano drogę do utrzymania tych stosunków. Czyli grupa, w której w istocie świadomość narodowa polska gasła — o ile kiedykolwiek była.
Mówiąc o formowaniu się świadomości narodowej, ma się najczęściej na myśli tylko tak zwane „niższe” warstwy społeczne, tak jakby tylko one tej świadomości u początku procesu jej formowania się — gdzieś w końcu w. XVIII w Polsce — nie miały i dopiero powoli ją zdobywały. Nie tak, a raczej nie tylko tak było, problem jest o wiele bardziej skomplikowany. Nie mamy badań nad świadomością narodową szlachty polskiej w końcu w. XVIII, nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie, jaka jej część tę świadomość posiadała. Ileż mamy faktów jaskrawię świadczących, że wielu u jej szczytów tej świadomości nie posiadało. Nie miał jej książę August Sułkowski, gotów pomóc w pierwszym rozbiorze za udzielne dla niego księstewko gdzieś w Europie, ani ostatni hetman wielki koronny Ksawery Branicki, ani ostatni hetman polny litewski Józef Kossakowski, wkraczający do Warszawy na czele wojsk rosyjskich jako ich generał w r. 1792, ani wielu innych.
Chyba kryzys świadomości narodowej polskiej arystokracji i części polskiej szlachty zaczyna się z upadkiem państwa. Pojęcia „naród”, „naród szlachecki”, „państwo szlacheckie”, były ze sobą tak ściśle złączone, były w tak wysokim stopniu niemal synonimami, że kryzys był nieunikniony. Stawało się coraz wyraźniej przed koniecznością odrzucenia słowa „szlachecki”, jeśli się chciało zachować i przywrócić do realnego bytu słowa „naród” i „państwo”, a równocześnie można było zachować w pełni w sferze społecznejgospodarczej słowo „szlachecki” tylko wtedy, jeśli się rezygnowało z państwa, to zaś pociągało za sobą w konsekwencji w ówczesnych wyobrażeniach rezygnację ze słowa „naród”.